24.05.2012

Nara Sulaco

Za komiks w ramach odpoczynku od robót zleconych trudno się zabrać, bo to żmudna robota jest, ale pacnąć bohomaz bez planowania co i jak, to co innego. Zrobiłem sobie czasówkę, dwie godziny i grafa pękła. Fajrant. Podwójny. Oczywiście szybkość rysowania to jedno- jakość ważniejsza, ale gdybym miał się cackać z tematem, to najmniejszego sensu by nie miało. PS.Dziś strajkują Artyści (ci z większym A) i obsługa. Polandia wymaga jeszcze bardzo wielu szlifów jeśli chce uchodzić za wysoce cywilizowany kraj, wiec mimo pewnych wątpliwości, powodzenia!

Brak komentarzy: